ARiMR jak rzeczywistość donosi nie do końca daje sobie radę z nowościami bieżących zmian w wypełnianiu wniosków o dopłaty bezpośrednie. Wszystkie te zmiany zapisane w UE w roku 2013 są widocznie tak przerażająco nieczytelne że dwa lata na nauczenie się ich to dla naszych Włodarzy zbyt krótki okres czasu :D Żal mi jedynie pracowników powiatowych Agencji bo trudno wytłumaczyć coś Rolnikom jak nikt nie precyzuje "czarno na białym" o co chodzi... no odpowiedzialność niczym bumerang australijskiego buszmana (Aborygen - rdzenny mieszkaniec Australii) trafia spowrotem do naszego Ministerstwa Rolnictwa i pozwala nam snuć pewne domysły czy praca odpowiedzialnego resortu w kwestii chyba najbardziej priorytetowym jak rozwój polskiego rolnictwa - gospodarowanie funduszami unijnymi jest należycie przeprowadzana. A jeżeli nie jak widać to co się w resorcie robi? śpi?